– Wielu obawia się tu przyjechać. Też byłem taką osobą – mówi Kacper, jeden z uczestników akcji ewangelizacyjnej na festiwalu muzycznym Pol’and’Rock. – Ale ludzie są tu otwarci na duchowe rozmowy, co mnie zaskoczyło.
Nie tylko muzyka
Pierwszy festiwal odbył się w 1995 roku, pod nazwą Przystanek Woodstock, nawiązującą do słynnego Woodstocku z ‘69 roku. Odtąd gromadzi tłumy, które bawią się za darmo, bo wydarzenie jest podziękowaniem za pracę wolontariuszy słynnej akcji charytatywnej – Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
Na scenach Pol’and’Rocka zobaczyć można zarówno polskie, jak i światowe gwiazdy muzyczne. Wielu twierdzi jednak, że koncerty nie są najważniejsze. Chodzi przede wszystkim o klimat, bycie razem i otwartość na siebie nawzajem. Dlatego uczestnicy chętnie się uśmiechają do obcych, przytulają przypadkowych przechodniów, pomagają innym i rozmawiają na różne tematy.
Dobra Nowina na polu namiotowym
Z powodu tej otwartości, 20 lat temu, przedstawiciele Ruchu Chrześcijańskiego Mt28, zaczęli przyjeżdżać na festiwal i rozmawiać tam o Bogu. Najpierw we współpracy z katolickim wydarzeniem Przystanek Jezus, a od kilku lat przyłączali się do różnych organizacji misyjnych, jak np.: Steiger Polska. Mieszkali w namiotach wśród festiwalowiczów i współorganizowali wieczorne przedstawienia i rozmowy o wierze.
– Przyłączyłem się z naszymi narzędziami ewangelizacyjnymi i stacją ładowania komórek – mówi Jurek Szkudelski, koordynator tegorocznej akcji. – Zabrałem też ze sobą dwóch chłopaków, którym pomagałem w duchowym rozwoju w ciągu roku, żeby mogli spróbować takiej ewangelizacji.
Intensywne dni
W zeszłym roku Jurek postanowił zorganizować niezależną akcję. – Nie chcieliśmy nocować na terenie festiwalu w namiotach, tam gdzie inne organizacje – śmieje się koordynator, który wynajął dla grupy ewangelizatorów domki holenderskie w cichym miejscu.
Ten spokój pomagał realizować drugi, po mówieniu o Jezusie, cel projektu, czyli rozwój uczestników w relacji z Bogiem i innymi wierzącymi.
Jurek Szkudelski zaprosił na akcję misjonarzy z Mt28, ludzi ze swojego kościoła, a także tych, którym pomaga rozwijać się duchowo. Niektórzy uczestnicy przywieźli ze sobą lub zaprosili znajomych. Zebrała się grupa osób w różnym wieku, która codziennie spędzała kilka godzin mówiąc o Bogu uczestnikom festiwalu. Rano wspólnie rozważali Pismo Święte, modlili się, przygotowywali do ewangelizacji, wieczorem jedli razem kolację, śmiali się, opowiadali o spotkanych ludziach.
– Nie znałem wszystkich uczestników, nie byłem pewien, jak będą się czuli, jak zareagują i czy będą gotowi na takie intensywne działania każdego dnia – wspomina Jurek Szkudelski. – Zachęcające było to, że działaliśmy w jedności i wzajemnym zrozumieniu, nawet w niepewnych sytuacjach.
Sami podchodzą
Na Pol’and’Rocku można spotkać ludzi z różnych miejsc Polski i nie tylko. – Często przyjeżdżający tam próbują zapełnić w sobie jakąś pustkę – mówi Kacper, uczestnik akcji.
To sprzyja rozmowom na głębokie tematy. – Nie trzeba podejmować wielkiego wysiłku, by zacząć dialog, bo ludzie sami podchodzą – dodaje koordynator Jurek. – To ułatwienie dla nieśmiałych i mało doświadczonych.
Festiwalowiczów przyciąga widok grupy rozmawiających albo przedstawiających narzędzia ewangelizacyjne takich jak diagram pozwalający odkryć swój światopogląd lub “Największe Arcydzieło”, w którym po otwarciu widzi się swoją twarz w lustrze. Z ich pomocą uczestnicy projektu kierują rozmowę na sprawy duchowe.
Siła słuchania
– Ludzie tam wierzą w różne, czasem bardzo dziwne rzeczy – opowiada Gosia Serkowska, misjonarka Mt28 biorąca udział w projekcie. – Przykładowo, spotkałam chłopaka czczącego bogów Olimpu. Natomiast kolega rozmawiał z mężczyzną chcącym zostać Wikingiem. I to nie są jednostki, choć większość stanowią wątpiący i poszukiwacze miłości i sensu życia.
Rozmowa z takimi osobami nie oznacza od razu przedstawienia całej ewangelii z naciskiem na przyjęcie Chrystusa. – Raczej staramy się z szacunkiem słuchać ludzi, bo ci zazwyczaj chętnie mówią o sobie – dodaje Gosia. – Gdy czują się wysłuchani i zrozumiani, otwierają się na to, co chcemy im powiedzieć o Jezusie.
– Choć w zeszłym roku nie doświadczyliśmy tego, że ktoś przy nas oddał swoje życie Jezusowi, mam poczucie, że większość rozmów dotykała realnych potrzeb ludzi, adekwatnie do miejsca duchowej podróży, w jakim są – mówi Jurek. – Czasem mogliśmy ich tylko zachęcić do dalszych poszukiwań lub zajrzenia do Biblii.
Na rok 2025 Jurek zarezerwował 30 miejsc. – Chciałbym, aby ludzie wierzący mogli korzystać z tego wydarzenia i tam się rozwijać – mówi. – Jeśli ktoś chciałby sobie odświeżyć dziedzinę ewangelizacji to jest bardzo dobre miejsce.
– Marzy mi się, że będzie więcej takich grup, choćby 3-4 w różnych miejscach festiwalu i poza nim. Mogą to być mniejsze grupy, niekoniecznie współpracujące z nami – dodaje koordynator. – Tam, gdzie bywamy, wśród znajomych chrześcijan, w różnych kościołach, wspólnotach, możemy do tego zachęcać.
Tegoroczna akcja ewangelizacyjna odbędzie się w dniach 28.07.-2.08.2025.
Więcej informacji i zapisy – Jurek Szkudelski jszkudelski@mt28.pl
© Ruch Chrześcijański Mt28. Wszelkie prawa zastrzeżone.